Bartosz Warkoczyński
MUZYKA I PODRÓŻE
MUZYKA
Absolwent Wydziału Instrumentalnego Akademii Muzycznej w Łodzi. Gra na klarnecie, saksofonie i fortepianie. Podczas studiów, wspólnie z kolegami z uczelni, Bartłomiejem Mnichem (akordeon) i Sebastianem Słupskim (kontrabas), założyli zespół muzyki folkowej
ANADYR. Grają muzykę żydowską i bałkańską. Koncertowali w Warszawie, Łodzi i Strzegomiu, na dużych i małych scenach, w teatrach i restauracjach.
Wydali dwie płyty:
„LET’S DANCE JEWS” i „GIT AZOI” (nagrane w studiu nagrań Akademii Muzycznej w Łodzi). Pierwsza z nich była prezentowana w 2002 roku w programie „Kawa czy herbata” Piotra Gembarowskiego w TVP 1. Po tym występie otrzymali propozycję grania w restauracji „Warszawa-Jerozolima” w Warszawie i
„Anatewka” w Łodzi. W roku 2003 członkowie zespołu rozstali się, każdy z nich rozpoczął kariera solową. Bartek w tym czasie grał w kasynie
„Riviera” w Las Vegas z orkiestrą Las Vegas Philharmonic pod dyrekcją Harolda
Wellera. Współpracował również z orkiestrami: Filharmonii Sudeckej (Wałbrzych), Polską Operą Kameralną w Łodzi, Orkiestrą Kameralną (koncerty na terenie Niemiec).
Aktualnie planuje reaktywować zespół i koncertować oraz dawać lekcje gry na klarnecie, saksofonie i fortepianie.
Utwory:
|
|
8 –
„Krawiec Mendel”
/ komp. Bartłomiej Mnich / aranż. Anadyr
|
|
|
13 –
„Meditation”
/ trad. Jewish / aranż. Anadyr
|
PODRÓŻE
Druga pasją
Bartka, obok muzyki, są podróże. Na Międzynarodowym Festiwalu Gór w Łodzi, po raz pierwszy miał styczność z ludźmi gór, podróżnikami, muzykami i artystami. I tak zrodziło się zamiłowanie do podróży. Do tej pory odwiedził Mongolię, USA, Norwegię (a po drodze „trochę” Skandynawii), Kraje Bałtyckie (Litwa, Łotwa i Estonia), Europę Zachodnią (Niemcy, Holandia, Francja), Węgry, Ukrainę, Słowację i Czechy.
Mongolia -1999
„Mongolia jest jednym z najrzadziej zaludnionych krajów (0,5 os/km
kw). Urzeka ogromnymi połaciami przestrzeni. Stwarza to niepowtarzalny klimat nienaruszonej przez człowieka przyrody od pustyni począwszy poprzez step a na tajdze syberyjskiej skończywszy. W kraju tym brakuje dróg, infrastruktury.
Aby dotrzeć w najdziksze zakątki Mongolii trzeba wybrać się na kilkudniowe „safari”, na przełaj przez step, po zamarznietych jeziorach i rzekach (tzw. błękitne autostrady). Stolica przypomina miasto budowane na wzór rosyjski (duże osiedla
blokowisk, ogromne place z pomnikami komunistycznych i wielkich mongolskich wodzów). Pomimo biedy ludzie w mongolskich osadach wyglądają na bardzo szczęśliwych, żyją w rodzinnym gronie, w zgodzie z przyrodą, z dala od europejskiego zgiełku i pośpiechu. Warunki ich życia uzależnione są od kaprysów przyrody i zwierząt, od których zależy ich przetrwanie.
Norwegia – 2001
„Norwegia to przed wszystkim niesamowite krajobrazy, głębokie fiordy, z których „wyrastają” wysokie szczyty gór. To także kraj, w którym przyroda odgrywa ważną role w rozwoju turystyki, dlatego też człowiek nie ingeruje w środowisko naturalne. Rezultatem tego
jest dziewicza natura, współistniejąca obok wysoko rozwiniętej infrastruktury przemysłowej.”
USA – 2003
„W Stanach Zjednoczonych odwiedziłem Nowy Jork, Los Angeles, Las Vegas i San Francisco. Miasta te imponują wielkim rozmachem architektonicznym (ogromne wieżowce,
dziesiątki autostrad). Porusza również różnorodność krajobrazów, od plaż nad Zatoką Meksykańską poprzez pustynie w Nevadzie po zimną Alaskę.”
KONTAKT
e-mail warkoczynski@hotmail.com
|