HISTORIA
 

Ciekawostki historyczne


  

O Górze Krzyżowej raz jeszcze
Opracowała: Małgorzata Kus

Góra Krzyżowa jest miejscem doskonale znanym wszystkim mieszkańcom naszej gminy. Okazuje się jednak, że jej historia nie jest do końca zgłębiona. Miłośnik historii Strzegomia Krzysztof Kaszub informuje o tym, czego jeszcze udało mu się dowiedzieć na temat najwyższego szczytu Wzgórz Strzegomskich.

Spitz-, Berg-, Kreuz-Berg, Kromoła, Góra Krzyżowa to najwyższy szczyt Wzgórz Strzegomskich - 354 m n.p.m. Wyrasta stromym zwieńczonym skałkami stożkiem na wschód od Góry Św. Jerzego, górując nad Strzegomiem. Stanowi charakterystyczny akcent w panoramie miasta i okolic, a zarazem najcenniejszy obiekt przyrodniczy w regionie. Widok ze szczytu obejmuje ogromny obszar Niziny Śląskiej, Masywu Ślęży, Obniżenia Podsudeckiego, Góry Sowie, Wałbrzyskie, Kamienne oraz Kaczawskie, a za nimi Karkonosze ze Śnieżką.

Góra Krzyżowa jest zbudowana z młodopalezoicznych granodiorytów, które na wierzchołku przebiły mioceńskie bazalty tworzące komin wulkaniczny z dajkami. Wyrastają w postaci skałek o nieregularnych kształtach.
W skałach okalających szczyt występuje szereg nieraz rzadkich minerałów, minerałów m.in. analcyn, aragonit, bol, kalcyt, aerolit, chalcedon, opal w formie hialitu, trydymiet, nontronit, oliwin, pinitoid, argot, natrolit i phillipsyt.

W związku ze złożoną budową geologiczną na Górze Krzyżowej wykształcił się bardzo cenny zespół roślinności naskalnej i ciepłolubnej, zwłaszcza na bazaltach, które oprócz szczytowych skałek tworzą na zboczach usypiska rumoszu. Rosną na nich, m.in. zanokcica skalna, zanokcica północna, zanokcica murowa, paprotka zwyczajna, paprotnika krucha. W murawach suchoroślowych występują, m.in. perłówka orzęsiona, złocień baldachowaty, kostrzewa blada, przetacznik pagórkowaty, oman szorstki, pięciornik wyprostowany, krwawnik pospolity, goździk kartuzem, dzwonek szerokolistny i macierzanka zwyczajna. Występują także rzadki wątrobowiec i porost. Zbocza porastają lasy grądowe o bogatym składzie gatunkowym. Występują, m.in. dęby szypułkowe i bezszypułkowe, graby zwyczajne, buki zwyczajne, lipy drobnolistne i szerokolistne, klony zwyczajne. W partiach szczytowych i w podszczycie występuje, m.in. irga zwyczajna - tworząca tu największe skupisko na Ślasku, róża dzika, róża rdzawa, ligustr pospolity czy głóg jednoszyjkowy.

Góra Krzyżowa zawsze była popularnym celem spacerów mieszkańców Strzegomia, którzy doceniali jej walory widokowe, uznawane za jedne z najlepszych na Przedgórzu Sudeckim.

W XVI wieku na zboczach Góry Krzyżowej i w dawnych sztolniach kopalni złota sąsiedniej Góry Szerokiej strzegomski lekarz Jan Montanus odkrył ziemię pieczętną, z której wytwarzano lek w postaci pastylek znanych w całej Europie pod nazwą "terra sigillata de stragovia". Prawdopodobnie już wówczas na wierzchołku Góry Krzyżowej stał drewniany krzyż. Na zachowanych XVII-wiecznych rycinach z widokiem Strzegomia zawsze widać stojący na szczycie góry krzyż. Był to wówczas krzyż drewniany.

9 listopada 1800 r. podczas gwałtownej burzy krzyż został powalony i całkowicie połamany. Podobnie bylo15 kwietnia 1819 r. Uderzenie pioruna w trakcie nagłej burzy z wyładowaniami zniszczyło wówczas drewniany krzyż. Pomysł, aby na szczycie Góry Krzyżowej postawić mocny trwały krzyż z żelaza, narodził się w głowie emerytowanego inspektora skarbowego strzegomianina Gebhardta. W roku 1840 Gebhardt zaczął zbierać datki na ten cel.

Zbliżała się setna rocznica bitwy pod Strzegomiem, w której zwycięstwo odniósł król pruski Fryderyk II. Pomysłodawca wzniesienia krzyża chciał połączyć więc dwa symbole - Wiary i Zwycięstwa. W tym czasie wśród mieszkańców idea zmiany krzyża z drewnianego na żelazny miała bardzo małe poparcie. Gebhardt udał się zatem w podróż po Dolnym Śląsku, aby szukać pomocy u osób prywatnych, w urzędach i u arystokracji. Swoim pomysłem zainteresował nawet dwór królewski w Berlinie. Dzięki zebranym pieniądzom udało się zakupić i obrobić bloki granitowe, które posłużyły potem na podnóże przyszłego pomnika. Księżna Albrechata von Preussen, właścicielka giserni w Strachocinie koło Lądka Zdroju w hrabstwie kłodzkim, przychyliła się do pomysłu Gebhardta i zezwoliła na odlanie potężnego 2-tonowego krzyża po zaniżonych kosztach. Dzięki temu wystarczyło również pieniędzy na modernizację drogi od ulicy Kościuszki do przełęczy dzielącej Górę Krzyżową od Góry Św. Jerzego oraz na ułożenie prowadzących na szczyt 100 granitowych stopni (ilość ta nie był przypadkowa, bo biała upamiętniać setną rocznicę bitwy pod Strzegomiem), które ułatwiały wejście ludziom starszym i słabym.

Dawniej na jednym z pierwszych stopni był napis:
"Schody te są darem miłości, darem miłości są schody do nieba". Tablicę tę ufundowały strzegomskie dzieci. Po przywiezieniu gotowego krzyża do Strzegomia zadano sobie niemało trudu, aby go wciągnąć na szczyt góry. Uroczyste poświęcenie krzyża odbyło się dokładnie w stulecie bitwy pod Strzegomiem - 4 czerwca 1845 r.

W nocy z 17 na 18 grudnia 1845 roku nieznani sprawcy zrzucili po stromym skalnym zboczu potężny żelazny krzyż, który roztrzaskał się. Ten haniebny czyn został potępiony przez większość strzegomian i wywołał ogromne zainteresowanie dziełem Gebhardta. Ludzie dotychczas odnoszący się obojętnie do tego projektu obecnie zwracali się do pomysłodawcy z chęcią niesienia pomocy. Gebhardt więc jeszcze raz przystąpił do zbiórki pieniędzy na ponowne ustawienie krzyża. Została nawet powołana specjalna komisja, w której zasiedli szacowni obywatele naszego miasta. Księżna Albrechta zaoferowała przyjęcie kawałków rozbitego krzyża do swojej huty, aby je przetopić ponownie na krzyż.

Aby zrealizować projekt, należało uzbierać odpowiednią sumę pieniędzy, tutaj jednak pojawiły się problemy. Mieszkańcy Strzegomia zubożeli po powodziach i suszach, które nawiedziły okolice w 1846 i 1847 roku. W 1848 roku na tereny Strzegomia i Dolnego Śląska dotarła "Wiosna Ludów". To wszystko sprawiło, że ustawienie krzyża należało odwlec. Dopiero w 1849 roku przystąpiono do zbiórki pieniędzy. Niestety, Gebhardt nie doczekał postawienia nowego krzyża. Zmarł 25 września 1849 roku. Jednak strzegomianie postanowili kontynuować jego dzieło. Od początku 1850 roku nowa komisja społeczna z burmistrzem Scheiderem przystąpiła do zbiórki pieniędzy. Szybko zebrano brakującą sumę i wpłacono ją do kasy giserni w Strachocinie.

Na początku czerwca tegoż roku przetransportowano nowy krzyż za pomocą kilku furmanek z końmi, które użyczyli gospodarze ze Starego Strzegomia. 7 czerwca wwieziono na szczyt pięciometrowy krzyż i uroczyście położono kamień węgielny pod przyszły pomnik. Montaż pomnika trwał cztery miesiące. 15 października budowniczowie uroczyście przekazali pomnik władzom miasta, a 18 października wikary Niepelt z kościoła pw. św. Piotra i św. Pawła dokonał jego poświęcenia. Na krzyżu umieszczono pozłacaną figurę Chrystusa z cynku, a na cokole pomnika były tablice z napisami. Przy pięknej słonecznej pogodzie figura była widoczna z odległości wielu kilometrów.
Na cokole pomnika od strony miasta widniał napis na tablicy żelaznej: "Jezus Chrystus, wczoraj, dziś i taki sam na wieki".

Z tyłu cokołu umieszczono zaś napis: "Wielce szanownym dawcom i fundatorom tego pomnika - składa podziękowania Gebhardt."

Z lewej strony napisano:"Ci, którzy tam w dolinie kiedyś walczyli i polegli, po śmierci leżą pojednani. Spoczywajcie w poczuciu spełnionego obowiązku. 4 czerwiec 1745 roku."

Krzyż stal się celem spacerów, a wierzchołek Góry Krzyżowej zyskał jeszcze na popularności po zbudowaniu na przełęczy dzielącej go od Góry Św. Jerzego schroniska i restauracji.

1 czerwca 1945 roku żołnierze Armii Sowieckiej, którzy w tym czasie stacjonowali w Strzegomiu, będąc pod wpływem alkoholu, wtargnęli na plebanię kościoła pw. św. Piotra i św. Pawła. Księdza zaprowadzono w kierunku Góry Krzyżowej i zgładzono. Sowieci przecięli także serią z karabinu maszynowego figurę Chrystusa na krzyżu. Dolna część figury zaginęła bezpowrotnie, natomiast górna, dzięki dobrej woli nieznanego mieszkańca Strzegomia, została uratowana i przetrwała do naszych czasów.

W 1969 roku strzegomianin pan Tworkowski zgłosił się do księdza proboszcza Stanisława Siwca i poinformował, że posiada górną połowę postaci Jezusa z krzyża. Ksiądz zabezpieczył zniszczony zabytek i przechowywał go u siebie na plebani. Na początku lat dziewięćdziesiątych odżył projekt, aby postać Chrystusa wróciła na szczyt najwyższej strzegomskiej góry, Przygotowania trwały kilka miesięcy. Zdecydowano, że na krzyżu zawiśnie nowa postać Zbawiciela odlana z białego tworzywa sztucznego. Natomiast zachowana połowa figury został oczyszczona i wystawiona w kościele pw. św. Piotra i św. Pawła. Można ją oglądać w transepcie południowym strzegomskiej fary.

1 października 1995 roku w godzinach popołudniowych rozpoczęła się msza św. Na placu, gdzie dawniej stała muszla koncertowa. Głównym motywem był krzyż i jego historia. Licznie zgromadzeni strzegomianie byli świadkami poświęcenia żelaznego krzyża i figury Chrystusa przez księdza Siwca.

Z miasta doprowadzono drogę krzyżową, która kończy się na przełęczy u podnóża stopni na szczyt, przy fundamentach schroniska rozebranego w latach pięćdziesiątych. Stacje mają kształt kamiennych krzyży na wzór krzyża pokutnego z okolic Nowego Jawornika.

 

 

do góry  |